opinia
Terminy do poprawy
Kolejny sezon ogłaszania wyników finansowych przez spółki giełdowe odsłania istniejący od lat istotny problem. Chodzi o zwlekanie z publikacją raportów. Choć kończy się sierpień, to dopiero z grubsza jedna czwarta firm z GPW poinformowała o swoich przychodach, zyskach i kapitałach w II kw. O tym, że to bardzo ważne dane, jedne z kluczowych dla inwestorów, przekonywać nie trzeba.
Nie jestem pewny, czy spółki nie łamią przy tym przepisów prawa. I nie chodzi o regulacje dotyczące terminów publikacji, bo te są jasne. Dają one firmom dwa miesiące od zakończenia okresu na publikację raportu kwartalnego, trzy miesiące na raport półroczny i cztery miesiące na informację o wynikach w całym roku. Przy czym spółki nie muszą publikować raportów za II i IV kw. roku obrotowego, bo są dokumenty półroczne i roczne. Prowadzi to do tego, że zgodnie z przepisami o tym, co wydarzyło się w firmach pod koniec roku, inwestorzy mogą dowiedzieć się już po zakończeniu I kw. kolejnego roku. Dane z połowy roku docierają do inwestorów pod koniec III kw.




