dyplomacja
W pięć dni dookoła świata
Połączony wojenną historią z USA Wietnam to kolejny azjatycki kraj, który Amerykanie zamierzają odciągnąć od Chin i Rosji. Mają w tym pomóc kontrakty lotnicze oraz zbrojeniowe

Od razu po weekendowym szczycie G20 w Nowym Delhi Joe Biden udał się z wizytą do Hanoi. Prezydent USA, w 48 lat po zakończeniu wojny wietnamskiej, został uroczyście podjęty przez sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Wietnamu Nguyena Phú Tronga, co – mimo polepszających się od lat kontaktów między krajami – wciąż ma spory wydźwięk symboliczny. Oficjalnie w trakcie wizyty relacje między Waszyngtonem a Hanoi wzniesiono na poziom „kompleksowego partnerstwa strategicznego”, czyli stosunków, jakie do tej pory łączyły Wietnam jedynie z Chinami, Rosją, Indiami i Koreą Południową. Nie dziwią więc optymistyczne słowa Bidena, w tym zapowiedź „ery pogłębionej współpracy”.




