wywiad
Jeśli ktoś jest na wojnie, to rządzący
Banaś: Jestem przekonany, że ceny paliw zmienią się po wyborach i że mamy do czynienia z działaniem stricte politycznym

Kiedy ma się zacząć kontrola w sprawie afery wizowej w MSZ i co was w tej kwestii najbardziej interesuje?
Kontrolerzy wejdą do MSZ dziś. Ten temat jest bardzo poważny, o czym świadczą przekazywane przez media informacje dotyczące zarówno kontekstu finansowego tej sprawy, jak i bezpieczeństwa państwa. Po głębszej analizie i na podstawie wniosków o kontrolę napływających do NIK z wielu ośrodków, nie tylko politycznych, w tym Konfederacji, zdecydowaliśmy o jej przeprowadzeniu. Tym bardziej że dostaliśmy dość dużą ilość informacji od pracowników z placówek dyplomatycznych, którzy zwracają uwagę na bardzo poważne nieprawidłowości. Wiemy, że MSZ to newralgiczny resort, a stabilność i autorytet dyplomacji ma olbrzymie znaczenie, więc ta afera na pewno nam jako państwu bardzo zaszkodziła i trzeba zrobić wszystko, by się nie powtórzyła. Dla wizerunku Polski jest to ogromy cios.
Mówi pan, że to m.in. z wniosku Konfederacji jest ta kontrola. Czy skoro pana syn startuje z tego ugrupowania, to nie jest to uwikłanie bezpośrednio w kampanię wyborczą?



