chiny
Kontrolować narrację
Pekinowi bardziej niż na powrocie do kraju zagranicznych przedsiębiorstw zależy na wzmocnieniu wizerunku poza krajem

Bank Światowy obniżył prognozy chińskiego wzrostu PKB na 2024 r. z 4,8 proc. do 4,4 proc., wskazując przy tym na słabe odbicie po pandemii koronawirusa, ogromne zadłużenie czy kryzys na rynku nieruchomości. Dzieje się tak pomimo podejmowanych przez rząd w Pekinie wysiłków, by przywrócić gospodarkę na właściwe tory.
Władze w ostatnich tygodniach złagodziły np. rygorystyczne mechanizmy kontroli kapitału, aby zachęcić międzynarodowy biznes do powrotu do kraju. Ten zaczął się z Państwa Środka wycofywać m.in. ze względu na coraz mniej przyjazne środowisko pracy. Zagraniczni inwestorzy w strefie wolnego handlu w Szanghaju mogą teraz wysyłać swoje fundusze do i z Państwa Środka bez żadnych ograniczeń lub opóźnień. Strefa wolnego handlu w Szanghaju jest jedną z największych w Chinach. To na jej terytorium mieści się fabryka Tesli czy biura AstraZeneki. Wprowadzenie podobnych przepisów zaproponowały już władze Pekinu, zobowiązując się do ułatwienia transgranicznego przepływu pieniędzy.



