Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-11-24

Kosmici na boisku

Kolejka tirów na drodze dojazdowej do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku, listopad 2023 r.Kolejka tirów na drodze dojazdowej do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku, listopad 2023 r.

Stary niedźwiedź protekcjonizmu mocno w Polsce spał, aż zbudził go wojenny zgiełk w Ukrainie. Połóżmy go z powrotem do snu

Załóżmy, że kosmici istnieją i że są znacznie bardziej zaawansowaną cywilizacją od naszej. Przynajmniej ci kosmici, których statek zawisł w naszej atmosferze.

To Fenicjanie Kosmosu. Parają się handlem międzygalaktycznym, dostarczając dowolne towary z każdego zakątka Wszechświata w konkurencyjnej cenie. Ich wielkogłowy reprezentant – wyglądający tak, jak przedstawiają to rozmaite komiksy – nie odwiedził jednak ani Białego Domu, ani brukselskiego biura Ursuli von der Leyen. Udał się wprost do Genewy, do Centrum Williama Rapparda, siedziby Światowej Organizacji Handlu.

Na biurku Ngozi Okonjo-Iweali, szefowej WTO, położył tylko jeden króciutki dokument: wniosek o umożliwienie wolnego, bezcłowego handlu z wszystkimi krajami na Ziemi. „Opłaci się on i nam, i Wam. To olbrzymia szansa dla Was, Ziemianie, na poprawę swojego losu” – argumentował obcy. Okonjo-Iweali, jak przystało na zwolenniczkę handlu, spodobała się wizja kosmicznego dostawcy dóbr wszelakich, ale szybko otrzeźwiała. Co powiedzą ziemscy producenci? Taka umowa narazi ich na straty. Będą protestować jak nigdy. Zachwieją stabilnością polityczną globu, a co gorsza, także stabilnością jej posady. – To niemożliwe – odpowiedziała krótko. Ale czy słusznie?

W każdym z nas jest uśpiony, wyhodowany na ekonomicznej ignorancji i chłopskim rozumie malutki niedźwiadek protekcjonizmu, który pod presją okoliczności od czasu do czasu budzi się i rozprawia z wolnym handlem. Z pewnością pogoniłby obcych. Dziś wziął na cel polskie relacje gospodarcze z pogrążoną w wojnie Ukrainą.

Dociążanie konia

Nietrudno zgadnąć, jakie pojęcie przywołaliby ziemscy producenci tego i owego, protestując przeciw wymianie handlowej z obcymi. To samo, które polscy rolnicy oraz branża transportowa przypominają w kontekście – odpowiednio – napływu do Polski ukraińskiego zboża oraz umożliwienia ukraińskim kierowcom świadczenia usług transportowych na terenie UE. Chodzi o zaczerpnięty ze świata sportu termin „równe boisko” („level playing field”).

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00