białoruś
Krajobraz po „bezwyborach”
Łukaszenka zdziesiątkował wiernych sobie deputowanych. Tymczasem opozycja nie zdołała przeprowadzić alternatywnych wyborów parlamentarnych, nad którymi pracowała od półtora roku

Alaksandr Łukaszenka kończy reset systemu władzy, rozpoczęty po stłumieniu protestów w 2020 r. W warunkach bezprecedensowych represji w niedzielę przeprowadził wybory parlamentarne. Większość mandatów wzięli kandydaci nowo powołanej partii władzy i prorządowi bezpartyjni. Waszyngton i inne zachodnie stolice potępiły głosowanie, nazywając je farsą. Opozycja, w większości przebywająca w więzieniach i na emigracji, po raz pierwszy w ogóle nie została dopuszczona do wyborów, a antyłukaszenkowskie partie zostały w 2023 r. wyrejestrowane. Ośrodek Swiatłany Cichanouskiej planował przeprowadzić przez internet równoległe wybory do własnego parlamentu, ale nie zdążył z ich organizacją. W efekcie Rada Koordynacyjna ma zostać wybrana 25 maja.




