dyplomacja
Kampania, bezpieczeństwo i wielkie pieniądze
Polski prezydent wzywa NATO do podwyższenia minimalnego limitu wydatków na zbrojenia z obecnych 2 proc. do 3 proc. PKB
Zaplanowana na dziś wizyta polskich premiera i prezydenta w USA – wbrew wcześniejszym spekulacjom – nie zamieni się w festiwal ostrzeżeń wojennych od Joego Bidena. Jak przekonują rozmówcy DGP, demokrata – poza uczczeniem 25 lat Polski w NATO i sprawami bezpieczeństwa – zamierza dyskretnie zasugerować, by nowy rząd Donalda Tuska nie dokonywał radykalnych zmian, jeśli chodzi o plany budowy elektrowni atomowej. Administracja Bidena boryka się z serią niekorzystnych decyzji w tej dziedzinie. Pod koniec stycznia Czesi zdecydowali, że w dalszej rozgrywce o atom wezmą udział koreański KHNP i francuska EDF. Szanse stracił amerykański Westinghouse, który nadal pozostaje w grze w Polsce i Bułgarii. – Gdyby również u nas doszło do europeizacji wartego miliardy dolarów projektu, z pewnością zaszkodziłoby to kampanii prezydenckiej Bidena jesienią tego roku. Republikanie wykorzystaliby jego problemy. Polska jest postrzegana jako motor inwestycji w Europie Środkowej – przekonuje źródło DGP z kręgów dyplomatycznych. Między innymi dlatego prezydent Duda odwiedzi najnowszą elektrownię atomową Westinghouse w Georgii. W tej samej technologii ma powstać polska elektrownia.




