Nowelizacja ustawy o PIP może być niezgodna z Konstytucją RP

Nowe przepisy mogą być nadużywane przez organy państwa ze szkodą dla pewności obrotu gospodarczego – mówi prof. dr hab. Artur Nowak-Far z Katedry Integracji i Prawa Europejskiego SGH.
Projektu nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) spotkał się z krytyką, łącznie z postulatami jego odrzucenia. Jakie widzi pan wady w projekcie MRPiPS?
Tak radykalny postulat może być uzasadniony tym, że w ustawie znajdują się przepisy dające PIP kompetencję do zmiany umów zawartych pomiędzy zamawiającymi a świadczącymi usługi (tzw. umów zlecenia) na umowy o pracę. Taka zmiana miałaby moc wsteczną. Uważam, że to uprawnienie jest nieuprawnioną ingerencją organu państwa w prawo prywatne, tj. to prawo, które strony umów ustalają i którym w dodatku państwo ma obowiązek zapewnić skuteczność. Rozumiem, że intencją prawodawcy jest w tym przypadku eliminacja ekscesów w kształtowaniu relacji pomiędzy wspomnianymi kontrahentami, ale mam również dużą obawę, że w praktyce zawarte w projekcie ustawy przepisy mogą być nadużywane przez same organy państwa ze szkodą dla stron takich umów oraz dla pewności obrotu gospodarczego.




