wojsko
Europejska armia nie spodoba się w Waszyngtonie
Michta: W dzisiejszej geopolityce Polska jest bardzo podobna do tego, czym były Niemcy Zachodnie – jest hubem dla obrony wschodniej flanki NATO

W Polsce zauważalny jest pewien zwrot w stronę krajów europejskich, jeśli chodzi o próbę opracowania własnej strategii bezpieczeństwa. Jak, pana zdaniem, na taki zwrot zareaguje Waszyngton?

dr Andrew Michta, politolog z GeoStrategy Initiative Atlantic Council
dr Andrew Michta, politolog z GeoStrategy Initiative Atlantic Council
Uważam, że gdyby to się nie działo kosztem polskich zobowiązań wewnątrz Sojuszu, to nie byłoby to problemem. Natomiast gdyby doszło do wybrania opcji, która w jakiś sposób ogranicza polskie zobowiązania i zdolności współpracy w ramach NATO, to myślę, że byłoby to problemem w relacjach polsko-amerykańskich. Waszyngton zdaje sobie sprawę z tego, że Polska jest zarówno członkiem Unii Europejskiej, jak i Sojuszu i nie tyle chodzi o funkcjonowanie w obydwu, tylko o rozumienie, czym są te dwie organizacje. To NATO jest sojuszem obronnym, koncentrującym się na sprawach wojskowych, wydatkach zbrojeniowych, kupnie sprzętu, organizacji systemu i w tych dziedzinach, jeśli chodzi o relacje z Europą, z pewnością priorytetem jest Sojusz. Jeśli zaś idzie o sprawy ekonomiczne, regulacyjne, to w USA jest pełne zrozumienie, że to odbywa się w kontekście unijnym.




