comment
Artykuł
Data publikacji: 2005-10-25
„Pechowy” dzień
Hanna Borkowska-Dąbrowska
Pracuję w firmie farmaceutycznej na stanowisku starszego specjalisty ds. kadr. Do tej pory nie wierzyłam w przesądy i to był błąd. 13. i do tego piątek nie mógł wróżyć nic dobrego. Głos dyrektora generalnego w słuchawce telefonu o 8.05 nie zapowiadał nic dobrego. Okazało się, że jego asystentka złożyła wypowiedzenie i poszła na zwolnienie lekarskie. Stanęłam przed zadaniem znalezienia godnej następczyni pani Basi. Nie było to zadanie łatwe, zważywszy, że primo nigdy tego nie robiłam, secundo - szef miał wysokie wymagania co do kwalifikacji swojej asystentki.
Pozostało 79% treści
Chcesz uzyskać dostęp? Skorzystaj z bezpłatnego abonamentu