zus
Nie ma zgody w rządzie na reformę L4
Nikt nie zostawił suchej nitki na projekcie mającym uzdrowić orzecznictwo ZUS i wykorzystywanie zwolnień lekarskich
Na portalu Rządowego Centrum Legislacji ukazały się właśnie opinie i uwagi do projektu nowelizacji kilkunastu ustaw, w tym o systemie ubezpieczeń społecznych, zasiłkowej i emerytalnej. Autor – Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) – chce nim uzupełnić i zaktualizować przestarzałe regulacje z ponad 20 aktów prawnych. Pakiet bazuje na dwóch filarach: zmianach w orzecznictwie ZUS na potrzeby świadczeń z ubezpieczenia społecznego, rentowe, inwalidów i niepełnosprawnych oraz korektach wykorzystywania zwolnień lekarskich.
Samodzielne zawody nie dadzą rady
Nie spodobał się zwłaszcza pomysł wyposażenia niektórych specjalistów wykonujących samodzielne zawody medyczne w możliwość wydawania orzeczeń dla potrzeb ustalania uprawnień do świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Zgodnie z projektem fizjoterapeuta ma to robić w sprawie skierowania na rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej, a pielęgniarka w kwestiach stwierdzania niezdolności do samodzielnej egzystencji. Według prof. Anny Wilmowskiej-Pietruszyńskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Orzecznictwa Lekarskiego (PTOL) rehabilitacja jest pojęciem znacznie szerszym od fizjoterapii, a kierowani na nią ubezpieczeni są zwykle obciążeni wielochorobowością. Dlatego według niej jedynie lekarz posiada odpowiednie kompetencje do wystawiania takich orzeczeń. Zdaniem Ministerstwa Zdrowia w projekcie należy wprost wskazać, o jakie samodzielne zawody medyczne chodzi. „Pojęcie to obejmuje również położne, farmaceutów, diagnostów laboratoryjnych i ratowników medycznych, a bez uściślenia będzie powodować wątpliwości interpretacyjne” – zastrzega resort.
