wywiad
PIP zobowiąże pracodawcę do likwidacji luki płacowej
Marcin Stanecki: Przed nami nowe wyzwania związane z wdrożeniem dyrektywy o równości wynagrodzeń kobiet i mężczyzn. Inspekcja będzie musiała szybko opanować wartościowanie stanowisk i kontrolowanie pensji u pracodawców, by skutecznie eliminować nierówności płacowe
Od objęcia przez pana funkcji głównego inspektora pracy minął niemal rok. Wówczas zapowiadał pan wiele zmian w funkcjonowaniu Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Co udało się już zrobić?
Marcin Stanecki, główny inspektor pracy
Marcin Stanecki, główny inspektor pracy
Rzeczywiście, jestem głównym inspektorem już 10 miesięcy. Ten czas minął mi błyskawicznie. W tym krótkim okresie dokonaliśmy jednak daleko idących zmian w wewnętrznym funkcjonowaniu inspekcji. Przykładowo wprowadziliśmy pracę zdalną, ruchomy rozkład czasu pracy, zniesione zostały rygory dotyczące dodatkowego zarobkowania. Ponadto pracownicy otrzymali podwyżki wynagrodzeń.
Jeżeli chodzi o reformy zewnętrzne, to bardzo dużą wagę przywiązujemy do rozmów z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w sprawie umożliwienia inspekcji dostępu do bazy ubezpieczonych w systemie ubezpieczeń społecznych zarządzanych przez ZUS. Równolegle staramy się o uzyskanie od Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) dostępu do bazy podatników. Obecnie trwają negocjacje, jak ma ta wymiana danych wyglądać, m.in. sprawdzanie, czy mamy odpowiednie możliwości zabezpieczenia i ochrony tych danych. Współpraca z ZUS spowoduje, że nasze kontrole będą mogły być lepiej planowane, bardziej efektywne i jeszcze skuteczniejsze niż są dzisiaj.
