orzeczenie
TSUE rzucił polskim menedżerom kolejne koło ratunkowe
Fiskus nie może automatycznie obarczać solidarną odpowiedzialnością za podatkowe długi spółki kapitałowej jej obecnych i byłych członków zarządu tylko z uwagi na to, że powstały zaległości. Tak orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE w polskiej sprawie
Zdaniem trybunału menedżerowie powinni mieć realne prawo do udowodnienia, że prowadząc sprawy spółki, dochowali należytej staranności i nie są winni niezłożenia wniosku o upadłość „we właściwym czasie”, bo np. sytuacja finansowa spółki tego nie wymagała.
TSUE rozstrzygnął także drugą wątpliwość związaną z takimi sytuacjami. Jego zdaniem wystarczy, że spółka ma jednego wierzyciela (Skarb Państwa), aby menedżer, chcąc uniknąć solidarnej odpowiedzialności, mógł złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Nie ma znaczenia fakt, że w takiej sytuacji wniosek podlegałby oddaleniu.
Przypomnijmy, że to już drugi tegoroczny wyrok unijnego trybunału w sprawie przepisów o solidarnej odpowiedzialności menedżerów za długi podatkowe spółek. W poprzednim, wydanym 27 lutego br. (sygn. C-277/24) TSUE stwierdził, że były członek zarządu, któremu przypisano solidarną odpowiedzialność za długi podatkowe spółki, ma prawo zapoznać się z dowodami zgromadzonymi w postępowaniu wymiarowym i powinien mieć możliwość skutecznego kwestionowania jego wyniku.
