Poradnia ubezpieczeniowa
- Czy zdarzenie, któremu ubezpieczony uległ podczas podwożenia współpracownika, można uznać za wypadek w drodze z pracy
- Jakie świadczenia przysługują zleceniobiorczyni w ciąży, gdy zleceniodawca zmarł
- Jakie konsekwencje dla płatnika zasiłku ma uznanie przez ZUS długotrwale chorego pracownika za zdolnego do pracy
Mam 32 lata. Pracuję na podstawie umowy o pracę 4 lata, wcześniej nie byłem ubezpieczony. Gdy jak co dzień podwoziłem kolegę z pracy do domu, uległem wypadkowi samochodowemu. ZUS stwierdził, że jestem częściowo niezdolny do pracy, ale odmówił przyznania mi renty, bo nie mam wypracowanego odpowiedniego okresu składkowego i nieskładkowego. W decyzji ZUS podkreślił też, że zdarzenia nie można zakwalifikować jako wypadku w drodze z pracy, ponieważ nie poruszałem się najkrótszą trasą do domu. Czy warto się odwołać do sądu?
Zdecydowanie warto rozważyć odwołanie od decyzji ZUS, ponieważ sam fakt podwożenia kolegi nie przesądza jeszcze o tym, że zdarzenia nie można uznać za wypadek w drodze z pracy.
Kluczowe znaczenie mają konkretne okoliczności zdarzenia, które mogą przemawiać za przyznaniem prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. W odróżnieniu od wypadku przy pracy zdarzenie uznane za wypadek w drodze do pracy lub z pracy nie daje prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego. Może jednak stanowić podstawę do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy na korzystniejszych zasadach, czyli przy mniej rygorystycznych wymogach dotyczących okresów składkowych i nieskładkowych. Zgodnie z art. 57 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna) renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który spełnił łącznie następujące warunki:
