orzeczenie
Zakażenie koronawirusem w pracy to także choroba zawodowa
COVID-19 może być uznany za chorobę zawodową, gdy cierpiący na to schorzenie lub jego następstwa jest pracownikiem służby zdrowia i zajmuje stanowisko szczególnie narażone na zakażenie, takie jak pielęgniarka w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, w którym podczas pandemii istniało ognisko tej choroby
Sprawa dotyczyła skargi Powiatowego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w B. na decyzję powiatowego inspektora sanepidu, który stwierdził u pracownicy tegoż zakładu, zatrudnionej jako pielęgniarka, chorobę zawodową, za jaką uznał COVID-19. Pielęgniarka pracowała w zakładzie opiekuńczym od 2019 r., przez cały okres pandemii. Jak ustalono w późniejszym postępowaniu dowodowym, w połowie listopada 2020 r. zakaziła się wirusem SARS-CoV-2, co potwierdziły późniejsze testy. Pracownica przeszła COVID, jednak nie bez konsekwencji zdrowotnych – jeszcze po kilku miesiącach od zakażenia zgłaszała osłabienie, ograniczenie wydolności fizycznej, osłabienie wzroku, zaburzenia pamięci świeżej, sporadycznie kłucia w klatce piersiowej. W efekcie wszczęto postępowanie w sprawie stwierdzenia choroby zawodowej. I tu pojawił się problem, gdyż w czasie, kiedy pielęgniarka zakaziła się wirusem SARS-CoV-2, poza pracą etatową w zakładzie opiekuńczym wykonywała także zlecenia na rzecz prywatnego zakładu medycznego w tej samej miejscowości. Zakład opiekuńczy w B. jako jej główny pracodawca zakwestionował COVID-19 jako chorobę zawodową, wskazując, że do zakażenia mogło dojść także w czasie wykonywania zleceń na rzecz prywatnego zakładu medycznego.
