Personel i Zarządzanie 7/2004 z 01.07.2004, str. 69
Data publikacji: 29.06.2018
Jak ułatwić trudne wybory
Każdego dnia podejmujemy w pracy ogromną liczbę decyzji. Jest wśród nich mnóstwo błahych, są jednak i takie, które w istotny sposób rzutują na życie zawodowe, a ich konsekwencje są bardzo poważne. Na co dzień decyzje szefa czy realizujących jego polecenia pracowników mogą i powinny tworzyć w firmie wartość dodaną. Jeżeli okażą się nietrafione, staną się źródłem dużych problemów. Jak do tego nie dopuścić?
Czytelnik pyta
Co wpływa na to, iż nasze decyzje podejmowane w miejscu pracy są mniej lub bardziej świadome i racjonalne? Pełnię funkcję kierowniczą i zdarzyło mi się niewłaściwie ocenić pracownika tylko dlatego, że zasugerowałem się pierwszą otrzymaną o nim informacją. Jakich pułapek powinienem unikać przy wyborze działań, które mają wpływ na pracę moich podwładnych i ocenę ich umiejętności?
Zanim w firmie zatrudniony zostanie nowy pracownik, analizuje się wykształcenie kandydatów, ich doświadczenie i sukcesy zawodowe, predyspozycje psychiczne, zainteresowania. Wszystko po to, by zdobyć jak najwięcej wiedzy na temat ludzi ubiegających się o dane stanowisko. Dopiero potem precyzuje się warianty wyboru - zwykle dotyczące dwóch, trzech osób w największym stopniu odpowiadających profilowi idealnego kandydata.
Następnie dokonuje się wartościowania poszczególnych wariantów, np.: „Jeśli zatrudnię kandydata A, mogę korzystać z jego bogatego doświadczenia z poprzedniego miejsca pracy, ale powinienem wziąć pod uwagę i to, że być może wyniósł z niego określone nawyki sprzeczne z kulturą mojej firmy. Natomiast jeżeli zatrudnię kandydata B, to wprawdzie muszę uwzględnić jego skromne doświadczenie, ale zaletą będzie brak złych nawyków i większa elastyczność w dostosowaniu się do nowego zespołu”. Ten przykładowy tok myślenia oddaje istotę procesu wartościowania, który poprzedza niemal każdą decyzję.
