Jak walczyć ze stresem?
W pętli emocji
Gdy Hans Selye wprowadzał do nauki termin stres, nie sądził, że nazywa coś, co stanie się plagą stulecia. Selye określa stres jako uniwersalne zjawisko życiowe, alarmową reakcję organizmu w sytuacji zagrożenia przechodzącą do uruchamiania obronnych sił fizycznych. Choć w stresie żyje większość Polaków, to dotyczy on szczególnie osób piastujących wysokie stanowiska.
Grażyna Królik
Autorka jest pracownikiem Katedry Zarządzania Zasobami Ludzkimi Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
KONTAKT:
ksimz@ue.katowice.pl
Z badań firmy Extended Disc wynika, że Polska należy do krajów o najwyższym poziomie stresu. Wskaźnik stresu wynosi 2,18 i jest dużo wyższy niż w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Hiszpanii.
W pogoni za...
Coraz częściej można spotkać opinię, że stanowiska menedżerskie łatwo przemieniają się w katapultę. Także prezesi mają odczucie, że są tylko figurami na szachownicy przesuwanymi przez anonimowe siły. Nie ma wątpliwości, że stres i odczucie nacisku z różnych stron pod wpływem obecnego kryzysu finansowo-gospodarczego narastają. Lęk przed utratą stanowiska i tego, co ono daje (np. pieniądze, prestiż społeczny, pozycja zawodowa) przypomina powolnie działającą truciznę. Jej wpływ jest tym silniejszy, im więcej kosztowało menedżera osiągnięcie owych symboli statusu społecznego. Dodatkowo w wielu firmach zauważalny jest trend polegający na zastępowaniu starej kadry młodymi wilczkami, które są często lepiej wykształcone i bardziej dynamiczne. By zrobić karierę, osoby te są zdolne pracować ponad siły, przenosić się z miasta do miasta, żyć w rozłące z rodziną. Bezradność to w ich opinii uczucie dla mięczaków. Lansują medialne hasła, że: chcieć to móc, mogę, potrafię, obudź w sobie olbrzyma, weź los w swoje ręce, bądź panem swojego życia, jesteś dobry, uwierz w siebie. Ich przełożeni w wieku 45 lat są postrzegani jako matuzalemy lub relikty przeszłości (np. komunistyczne złogi). Ostra rywalizacja jest bowiem źródłem niezbyt chwalebnych emocji. W zwycięzcach, oprócz dumy, zwykle rodzi się głęboka pogarda dla pokonanych. U podłoża rywalizacji leży specyficzna wizja świata postrzeganego jako gra o sumie zerowej. Osoba wygrywająca zyskuje tyle, ile traci druga (np. stanowisko) uruchamiając dodatkowo zjawisko Schadenfreude - radość z cudzego nieszczęścia. Poganiane stresem wątroby, serca, żołądki próbują wysiąść z tej szalonej jazdy kolejką górską przed ich właścicielami (zobacz listę najczęstszych przyczyn stresu menedżerskiego).
