Artykuł
fundusze
Pieniądze z Unii Europejskiej już nas odbudowują
Do Polski wpłynęło dotychczas 48 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Część pieniędzy już została rozdysponowana, ale prawdziwy zastrzyk dla gospodarki dopiero nadchodzi
Krajowy Plan Odbudowy to system naczyń połączonych, w którym realizacja jednego etapu pozwala na sfinansowanie kolejnych. Rząd wielokrotnie sygnalizował, że pierwotne plany inwestycyjne ulegną zmianie ze względu na to, że w wyniku sporu o praworządność Polska nie otrzymała pieniędzy wystarczająco wcześnie. Kolejne nabory są jednak uruchamiane, a 1,8 mld zł udało się już nawet wydać.
Rewizja za tydzień
Zmiany w KPO mają zostać przyjęte na posiedzeniu rządu 23 kwietnia i natychmiast zostaną przesłane do Brukseli do akceptacji. Obejmą 11 z 55 reform, w tym 8 z części grantowej i 3 z pożyczkowej, oraz 22 z 56 inwestycji. Początkowo Komisja Europejska wykluczała możliwość gruntownej rewizji, podobnie zresztą jak akceptacji wniosku o płatność bez cofnięcia reform wymiaru sprawiedliwości z czasów PiS. W lutym Bruksela porozumiała się jednak z rządem Donalda Tuska na podstawie przygotowanego przez szefa resortu sprawiedliwości Adama Bodnara planu zmian zgodnego z wcześniejszymi zaleceniami. Bez względu na ocenę zrewidowanego planu przez KE Warszawa już dziś dysponuje 48 mld z 268 mld zł, które łącznie mogą do nas trafić w ciągu najbliższych trzech lat. Pieniądze z pierwszego wniosku o płatność, czyli 27 mld zł, Polska otrzymała w poniedziałek, co łącznie z płatnościami zaliczkowymi, a przede wszystkim programem odejścia od rosyjskich paliw kopalnych REPowerEU, daje wspomniane 48 mld.