Nie ma żadnych żelaznych prawideł
Nikt rozsądny nie neguje tego, że nadmierne podnoszenie płacy minimalnej może być szkodliwe – najpewniej doprowadzi do redukcji liczby miejsc pracy. Jednak nadmierne, a nie każde. Tymczasem przez lata ekonomiści przekonywali nas, że wzrost płacy minimalnej jest zły sam w sobie, a jego efektem jest niemal wyłącznie bezrobocie części pracowników niewykwalifikowanych. Między innymi po badaniach Carda wiemy, że podwyżka płacy minimalnej nie musi doprowadzić do zmniejszenia zatrudnienia, podwyższając przy tym płace najsłabszych grup zawodowych, co jest przecież głównym celem tego rozwiązania. A najlepszym przykładem jest Polska, w której w ostatnim czasie dynamicznie podnoszono płacę minimalną, a przy tym równie szybko rosło zatrudnienie. W trzecim kwartale ubiegłego roku było wręcz najwyższe w historii pomiarów – pracowało ponad 16,8 mln mieszkańców Polski.


