mińsk
Represje na Białorusi ciągle się nasilają
Ubiegły rok stał pod znakiem prześladowań politycznych nawet silniejszych niż w powyborczych latach 2020–2021
Na dzisiaj zaplanowano start procesu Andrzeja Poczobuta, działacza Związku Polaków na Białorusi, dziennikarza „Gazety Wyborczej”, choć nie jest pewne, czy znów nie zostanie odroczony. Równolegle trwa kilka innych dużych procesów politycznych.
Zatrzymany w marcu 2021 r. Poczobut czeka na proces w więzieniu w Grodnie. Jest oskarżony o wzniecanie nienawiści na tle narodowościowym i wzywanie do działań zagrażających bezpieczeństwu narodowemu. KGB wpisał go też na listę terrorystów, przez co nie ma on prawa do odbierania przekazów pieniężnych. Jego proces miał ruszyć 28 listopada 2022 r., ale posiedzenie sądu pod przewodnictwem Dzmitryja Bubienczyka było dwukrotnie odraczane – najpierw na 9 stycznia, a potem o kolejny tydzień. Śledczy uznali za przestępstwa m.in. nazywanie agresją radzieckiej napaści na Polskę w 1939 r. (Białoruś uczyniła z 17 września Dzień Jedności Narodowej) oraz artykuły o Anatolu Radziwoniku, dowódcy anty komunistycznego podziemia na Grodzieńszczyźnie. Poczobutowi grozi 12 lat obozu. Dziennikarz odmówił napisania do Alaksandra Łukaszenki prośby o ułaskawienie i pozostaje jedynym z pięciu figurantów tzw. sprawy polskiej, którzy pozostają za kratami.





