Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-06-02

Dureń na tronie

Żaden wróg nie ściągnął tylu nieszczęść na rosyjskie imperium co jeden car, którego przerastała władza

Putin jest najniebezpieczniejszym głupcem na świecie” – pod takim tytułem ukazał się na łamach „The New York Times” komentarz Thomasa Friedmana. Trzykrotny laureat Nagrody Pulitzera wyliczył w tekście kolejne błędy prezydenta Rosji, które ów popełnił, decydując o inwazji na Ukrainę. Ich skutkiem jest nie tylko groźba militarnej klęski, lecz także widmo serii katastrof politycznych, ekonomicznych i demograficznych. Dzierżący absolutną władzę Putin nie planuje szybkiego wyprowadzenia ojczyzny z wojennej pułapki. „Zamierza niszczyć cywilną infrastrukturę innego kraju, dopóki nie będzie w stanie w przekonujący sposób ukryć, że był arcygłupcem” – twierdzi Friedman.

Car Mikołaj II już po abdykcji

Car Mikołaj II już po abdykcji

Tymczasem odwieczny problem Rosji polega na tym, że gdy na Kremlu rezyduje głupiec, to ta przypadłość bywa śmiertelna nie tylko dla niego samego, lecz także dla całego imperium. O czym przekonano się za rządów cara Mikołaja II.

Pechowiec

„Mikołaj II otrzymał wyśmienite wykształcenie domowe. Języki klasyczne, fundament edukacji gimnazjalnej, zastąpiono podstawami przyrodoznawstwa, języki niemiecki i francuski uzupełniono angielskim. Ostatnie trzy lata nauki zajęło zapoznanie się ze strategią wojskową i podstawami nauk ekonomicznych oraz prawnych” – pisze w „Historii Imperium Rosyjskiego” Michaił Heller. Śmiało można rzec, że Aleksander III zadbał o edukację syna. Również osoby, które poznały carewicza, potwierdzały jego zdolności intelektualne.

Jednak od wstąpienia na tron młodego władcy otoczenie nabierało pewności, iż ma do czynienia z durniem. Przy czym nie oznaczało to negowania intelektu cara. Ten paradoks wynikał z tego, że Mikołaj II wciąż potrzebował przewodnika. Kogoś, kto byłby niczym jego przedwcześnie zmarły ojciec mówiący mu, co ma myśleć i robić. Gdy Aleksandra III zabrakło, syn stracił życiowy kompas.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00