rozmowa
Porno dzieciom trzeba blokować. Tyle że skuteczniej
Mieczkowski: Dziś nie chodzi o to, żeby realnie rozwiązać problem, ale żeby pokazać skuteczność przed wyborami
Rząd przedstawił w Sejmie projekt ustawy, która ma ograniczyć dzieciom dostęp do pornografii w internecie. Zakłada on, że rodzic będzie mógł poprosić operatora o narzędzia umożliwiające wprowadzenie takiej blokady. Czy to będzie skuteczne rozwiązanie?

Piotr Mieczkowski, dyrektor fundacji Digital Poland, członek Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji oraz kilku grup doradczych w zakresie nowych technologii przy KPRM
Piotr Mieczkowski, dyrektor fundacji Digital Poland, członek Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji oraz kilku grup doradczych w zakresie nowych technologii przy KPRM
Samo działanie państwa, które ma wspierać rodziców w tym, żeby chronić dzieci przed porno, jest pożądane. Zwłaszcza że tę kwestię reguluje prawo – zgodnie z nim dziecko nie powinno mieć dostępu do takich treści. Ze względu na szkodliwość pornografii dla dzieci warto jednak mieć większe ambicje niż te, które zapisano w projekcie. Wydaje mi się, że ta ustawa realnie prawie nic nie zmieni.





