wspólnota
Kijów czeka na opinię o członkostwie, UE liczy pieniądze
Dziś Bruksela ma przekazać państwom członkowskim ustną opinię w sprawie wniosków o członkostwo w UE Ukrainy, Mołdawii i Gruzji. Jednocześnie „27” rozpoczyna rewizję wieloletniego budżetu, w którym ma się znaleźć dodatkowe 50 mld euro dla Kijowa
Ustna opinia na temat trzech wniosków akcesyjnych miała się pojawić zgodnie z zapowiedzią Komisji Europejskiej wiosną. Dziś mają ją usłyszeć ambasadorowie państw członkowskich, natomiast jutro zostanie ona przekazana i omówiona w gronie ministrów ds. UE, którzy spotkają się na ostatnim nieformalnym spotkaniu podczas szwedzkiej prezydencji. Choć opinia ustna, której pisemne rozwinięcie ma się pojawić zimą, będzie dotyczyła trzech państw, to największa uwaga w UE jest skupiona na Ukrainie – nie tylko z powodu wojny, lecz także największych postępów na tle pozostałych państw we wdrażaniu unijnego prawa. Od kilku miesięcy europejskie media spekulują, jakoby Ukraina mogła otrzymać zielone światło na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych – to właściwie przedostatni etap na drodze do członkostwa, ale i najdłuższy. Państwo, które je otrzyma, musi wdrożyć zalecenia Komisji w poszczególnych obszarach prawodawstwa i dopiero po spełnieniu wszystkich wytycznych może zostać w przyszłości przyjęte do Unii. Choć Kijów podkreśla, że znacznie zintensyfikował prace nad zaleconą reformą trybunału konstytucyjnego oraz wprowadzaniem przepisów określanych jako „antyoligarchiczne”, a także rozpoczął reformę rynku medialnego, to część państw zachodniej Europy pozostaje sceptyczna wobec tempa wdrażanych zmian. Jeszcze gorzej są oceniane wysiłki Mołdawii, wobec której głównym zarzutem jest niedostateczna walka z korupcją, a Gruzja w przeciwieństwie do dwóch pozostałych państw wciąż nie otrzymała statusu państwa kandydującego i nie jest przesądzone, że otrzyma go w tym roku.





