rozmowa
Nie chodzi o płace. Są inne problemy
Goncerz: Mojej frustracji nie zmniejszy to, że pacjent otrzyma szybciej pomoc, ale nie wiadomo jakiej jakości

Sebastian Goncerz przewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy
Sebastian Goncerz przewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy
Lekarze zapisali się do opozycji?
Nie. Dlaczego?
Organizujecie protest przed wyborami. Moglibyście chociażby dzień po.
Nie zgadzam się z taką tezą – każda data będzie zła. Za każdym razem będzie oskarżenie, że działamy politycznie. Jak zrobimy to po wyborach, to powiedzą nam, że jesteśmy opozycją wobec nowego rządu. Lada moment wybory samorządowe, to wtedy też padnie oskarżenie, że jesteśmy anty – wobec tej czy innej partii. Zawsze będziemy narażać się na to, że będą nam zarzucać upartyjnienie. Starsi koledzy, którzy organizowali strajki w przeszłości, już mnie przed tym przestrzegali, mówiąc, że nie było jeszcze protestu, który nie byłby oskarżony o bycie „politycznym”. Prawda jest taka, że politycy się zmieniają, rządy się zmieniają – a problemy w ochronie zdrowia pozostają takie same. I chcemy jasno powiedzieć każdej nowej władzy, że nam zależy. I że będziemy o to walczyć. Czytała pani programy zdrowotne partii?



