wywiad
Wojna w Ukrainie to również lekcja z cyberbezpieczeństwa
Michał Kanownik: Ukraina, aby uchronić dane swoich urzędów, instytucji czy przedsiębiorstw, w trybie ekspresowym przeniosła je na chmurę. Gdyby były one trzymane tylko na serwerach stacjonarnych, pewnie połowa instytucji w Ukrainie nie mogłaby dziś funkcjonować

Jak na dziś możemy ocenić wdrażanie e-administracji w Polsce?
Myślę, że proces oceny trzeba rozpocząć od pandemii, która wymusiła gwałtowne przyspieszenie procesu cyfryzacji administracji na każdym szczeblu. Zarówno administracja rządowa, jak i samorządowa zdały egzamin pandemiczny. W błyskawicznym tempie przestawiliśmy urzędy na tryb online. Oczywiście możemy rozmawiać o tym, czy elementy, którymi chwalą się samorządy, jak elektroniczne umawianie wizyt w urzędach, to sukces. Moim zdaniem nie. To elementarz, który powinien być wdrożony już dawno. Dziś następnym krokiem powinno być wykorzystanie tego, co zostało wymuszone w okresie pandemii, uporządkowanie e-administracji i zwiększenie cyberbezpieczeństwa. Nie oszukujmy się – w trakcie pandemii na pierwszym miejscu było tempo wprowadzania zmian; niekoniecznie myślano wówczas nad najbardziej efektywnymi rozwiązaniami.



