bezpieczeństwo
Wysycha źródło dla Ukrainy
Wciąż nie ma zapewnionych dalszych środków dla Ukrainy z USA. A co gorsza, nie ma też widoków, by Kongres zgodził się na proponowane przez Joego Bidena kwoty pozwalające utrzymać dotychczasowy poziom wsparcia

Na poziomie Senatu doszło do porozumienia, demokraci z republikanami dogadali się w sprawie prowizorium budżetowego, które może pozwolić na ponad miesiąc uniknąć scenariusza częściowego zawieszenia działania rządu federalnego (shutdown). Stawka negocjacji na Kapitolu jest wysoka. Shutdown oznacza właściwie punktowy paraliż kraju. To wstrzymanie wypłacania niektórych świadczeń społecznych czy wysłanie setek tysięcy pracowników federalnych na przymusowy urlop. Teoretycznie sprawę przez głosowanie nad prowizorium powinna podjąć teraz Izba Reprezentantów, ale gdy zamykaliśmy numer, nie było to wcale takie pewne. Wszystko przez zawartą w senackiej propozycji pomoc dla Ukrainy. Zdecydowanie przeciwni jej są republikanie z konserwatywno-wolnościowej frakcji, blisko związanej z byłym prezydentem Donaldem Trumpem. Za samo głosowanie w jakiejkolwiek formie nad wsparciem dla Ukrainy grożą podjęciem próby odwołania szefa Izby Reprezentantów Kevina McCarthy’ego, bez względu na to, że jest ich partyjnym kolegą. A straciwszy ewentualnie poparcie trumpistów, Kalifornijczyk będzie musiał ubiegać się o głosy demokratów, by utrzymać pozycję.






