Artykuł
kijów
Polskie czołgi, chiński blef
Drugi rok rosyjskiej agresji zaczął się dostarczeniem Ukrainie nowoczesnych leopardów. Do wygranej wciąż jednak daleka droga
Ukraińcy spodziewali się zmasowanego rosyjskiego ostrzału rakietowego na rocznicę rozpoczęcia inwazji. Atak jednak nie nastąpił. Zamiast tego Kijów odwiedził premier Mateusz Morawiecki, by podkreślić wagę przekazania Ukrainie czterech czołgów Leopard 2. Warszawa zainicjowała międzynarodową koalicję ds. dostarczenia nad Dniepr czołgów zachodniej produkcji. – Przepraszam, gdzie jest droga do Moskwy? – pytał minister obrony Ołeksij Reznikow po wyjściu z włazu polskiego leoparda. Władze ukraińskie przekonują, że jeśli zachodnie obietnice dotyczące dostaw broni zostaną spełnione, wojna może się skończyć jeszcze w tym roku. Na razie jednak obrońcy Ukrainy mają coraz większe trudności z utrzymaniem pozycji wokół Bachmutu, a według Kijowa najważniejszym celem Rosji pozostaje zajęcie całego obwodu donieckiego.