Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-01-29

opinia

Dyplomacja ekonomiczna do poprawy

Na patriotyczne rejsy Polska Fundacja Narodowa wyłożyła ponad 43 mln złNa patriotyczne rejsy Polska Fundacja Narodowa wyłożyła ponad 43 mln zł

O konieczności wsparcia eksportu mówił w swoim exposé premier Donald Tusk. To cieszy. Tym bardziej że dyplomacja ekonomiczna w Polsce – mówiąc wprost – leży.

Jak to wygląda? Rozproszony system wsparcia polskich firm za granicą, spory kompetencyjne między ministerstwami spraw zagranicznych a rozwoju i nie wiadomo, kto za co odpowiada. Strefom ekonomicznym dodano ustawowy obowiązek wsparcia eksportu, ale nikt nie wie, jak go realizować bez kompetencji wewnątrz spółek. Minister rolnictwa przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa promuje branżę spożywczą, samodzielnie organizując targi i inne wydarzenia, minister sportu i turystyki ma – za pośrednictwem Polskiej Organizacji Turystycznej – na świecie zagraniczne biura promujące Polskę jako atrakcyjne miejsce do odwiedzenia. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ma swoje zadania promocyjne za granicą, Polski Fundusz Rozwoju ma pieniądze na ekspansję za granicą, polskie spółki Skarbu Państwa również są tam obecne (choćby BGK czy Port Gdańsk). Nie wspominając już nawet o Polskiej Fundacji Narodowej, której działania – delikatnie ujmując – są dość dyskusyjne. Jest w końcu i Polska Agencja Inwestycji i Handlu i KUKE, których zadaniem jest wsparcie polskiego eksportu. Problem polega na tym, że nikt tych wyżej wymienionych instytucji nie koordynuje nie udało się do tej pory stworzyć jednolitego programu promocji Polski na świecie.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00