rekonstrukcja rządu
Wszyscy potrzebują nowych twarzy
W koalicji trwają spekulacje, kto pożegna się z rządem. Ale pozycja negocjacyjna najsilniejszej partii w koalicji zmieniła się po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. Dla mniejszych partnerów politycznych to okazja, aby silniej zaakcentować najważniejsze dla nich kwestie
Na czwartkowym spotkaniu liderów koalicji nie ustalono żadnych konkretów w kwestii rekonstrukcji. – Oczekujemy, że premier w jak najszybszym czasie przedstawi swój pomysł, autorską wizję rekonstrukcji rządu wynikający z jego 1,5-rocznych doświadczeń na tym stanowisku: co działa, co nie działa. My się do tego odniesiemy – mówił Szymon Hołownia na konferencji prasowej.



Podobne głosy słychać w kuluarach. – Tusk nie jest głupi. Wie, że gdyby rozpoczął tę dyskusję teraz, to kłótnia byłaby ogromna. Plan jest więc jasny: najpierw wotum, potem rekonstrukcja – tłumaczy nam polityk Nowej Lewicy. Do głosowania w Sejmie dojdzie na środowym posiedzeniu. Najpewniej będzie to tylko formalność – żadna z rządzących sił wolty nie planuje.




