Przeświadczenie kuratora o potrzebie utrzymania szkoły to za mało, żeby zabronić jej likwidacji
Kurator oświaty nie został powołany, by przekonywać gminę o potrzebie utrzymania danej placówki albo polemizować z nią w tym względzie. Powinien natomiast wskazać, że gmina nie podoła nałożonemu na nią obowiązkowi zapewnienia edukacji, gdy uchwała zostanie przyjęta, a szkoła zlikwidowana. Potwierdził to niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Kwestia likwidacji szkoły podstawowej przez prowadzącą ją gminę znajduje swe umocowanie w art. 89 ust. 1 Prawa oświatowego. Przepis ten wskazuje, że co do zasady szkoła może być zlikwidowana z końcem roku szkolnego przez organ prowadzący szkołę, po zapewnieniu przez ten organ uczniom możliwości kontynuowania nauki w innej szkole publicznej tego samego typu. Przepis ten w dalszej części przewiduje, że organ prowadzący jest zobowiązany, co najmniej na 6 miesięcy przed terminem likwidacji, zawiadomić o zamiarze likwidacji szkoły: rodziców uczniów, a w przypadku uczniów pełnoletnich – tych uczniów, właściwego kuratora oświaty oraz organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego właściwej do prowadzenia szkół danego typu. Ustawodawca przyjął, że szkoła prowadzona przez jednostkę samorządu terytorialnego może zostać zlikwidowana po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty (art. 89 ust. 3 zdanie pierwsze Prawa oświatowego).
