rozmowa
Spowolnienie może być uzdrawiające
Nie grozi nam ani stagflacja, ani recesja. Nie zakładam, że polska gospodarka wejdzie w długotrwały spadek PKB w ujęciu rocznym. Oczywiście można sobie wyobrazić, że zimą Niemcy są odcięte od gazu, wchodzą w recesję i my odczuwamy jej skutki. Ale wydaje się, że w tym momencie ten czarny scenariusz się nie spełni, pomimo dużych wysiłków Putina – mówi DGP Paweł Borys, prezes PFR

Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju
Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju
Mieliśmy już kryzys finansowy, przed chwilą pandemiczny, a jaki czeka nas teraz?
Tak naprawdę od dwóch lat przechodzimy kolejne fale kryzysu, wywołane przez pięć podstawowych szoków. Najpierw pandemicznych lockdownów i w następstwie zerwanych łańcuchów dostaw, a później w wyniku agresji Putina przechodzimy kryzys energetyczny, żywnościowy i uchodźczy. Na skutek tego polska i światowa gospodarka została wytrącona z równowagi w niespotykanej od dekad skali.
Wróci do niej kiedykolwiek?
Tak, ale nie szybko. W mojej ocenie na skutek historycznych zmian geopolitycznych mówimy o dekadzie turbulencji. Dotychczasowy układ współpracy międzynarodowej, w tym modelu zabezpieczenia bazy surowcowej, energetycznej i produkcyjnej, zderzył się z agresywnym imperializmem Rosji i rosnącym Chin. To koniec globalizacji ostatnich 30 lat. Nowy model gospodarczy Europy i Polski musi koncentrować się na niezależności energetycznej dzięki energii odnawialnej, atomowej i wodorowej oraz odbudowie kompletnych łańcuchów wartości w kluczowych branżach, zwłaszcza przemysłowych. Zachód nie może tak mocno zależeć od krajów autokratycznych. Osią współpracy powinno być wzmocnienie relacji transatlantyckich, w tym poprzez strefę wolnego handlu. Potrzebujemy nie tylko militarnego, ale także gospodarczego NATO! Oznacza to wzmocnienie integracji gospodarczej bloku krajów demokratycznych, ponieważ w długim terminie potencjał gospodarczy przekłada się bardzo mocno na bezpieczeństwo militarne. To są zmiany tektoniczne, które obecnie wywołują silne wstrząsy i wymagają silnego przywództwa, które w istocie zdefiniuje, jak długo będą one trwały.





