opinia
Płacimy za błędy spółek i zaniechania kolejnych rządów
Rachunki Polek i Polaków oraz przedsiębiorstw za energię rosną. Kryzys klimatyczny pogłębia się, a naukowcy w kolejnych raportach IPCC biją na alarm. W tym samym czasie stowarzyszenie grupujące największe elektrownie w Polsce uruchomiło kampanię, w której winę za wysokie ceny energii próbuje zrzucić na Unię Europejską i jej politykę proklimatyczną, a największy producent energii, czyli Polska Grupa Energetyczna, okrzyknął się „liderem zielonej zmiany”. W jednym ze spotów reklamowych pokazuje szczęśliwe zwierzęta, które opowiadają o zielonym wietrze zmian, a PGE chwali się, że inwestuje w odnawialne źródła energii. Dwa zupełnie niekorespondujące ze sobą obrazy. Warto zapytać więc, jaka jest rzeczywistość? Za co spółki energetyczne wystawiają tak wysoki rachunek? Czy płacimy faktycznie za zieloną zmianę? A może za zielone technologie, które w dobie kryzysu energetycznego i klimatycznego zaoferują nam bezpieczną przyszłość i niższe rachunki za prąd?




