prawo
Apelacja – na dwoje babka wróżyła
Opieszałość TK w ocenie konstytucyjności tzw. ustawy dezubekizacyjnej przyczynia się do tego, że w sądach zapadają skrajnie różne wyroki
Mamy do czynienia z rozjeżdżającą się linią orzeczniczą w przypadku spraw dotyczących emerytur byłych funkcjonariuszy, czego przykładem są wyroki w apelacjach: raz korzystne dla Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA, raz dla osób objętych ustawą z 2016 r. – I to w tym samym stanie prawnym oraz zbliżonym faktycznym – mówią DGP prawnicy, zaznaczając, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
– Gdy trafia do mnie klient, sprawdzam, który to sąd – jaką preferuje linię orzeczniczą, a później kto jest przypisany do sprawy. I z dużą dozą prawdopodobieństwa jestem w stanie przewidzieć, jaki zapadnie wyrok, i że nie zawsze decyduje o tym stan faktyczny. Dlatego uważam, iż jedynym rozwiązaniem jest pochylenie się przez Sąd Najwyższy nad składanymi skargami kasacyjnymi, których rozstrzygnięcie pozwoliłoby usunąć występujące rozbieżności – mówi mec. Aleksandra Karnicka.




