prawo
Unia zaskoczona inwestycjami bez zgód środowiskowych
Rząd nie konsultował z Komisją Europejską projektu zmian w ustawie ocenowej. Nieoficjalnie słyszymy, że uchwalona w zaproponowanym kształcie może się stać podstawą do wszczęcia procedury naruszeniowej

O ryzyku konfliktu prawnego z UE, jakie – według krytyków projektu – niesie za sobą możliwość omijania procedury środowiskowej (w tym obowiązku opracowania raportu o skutkach ekologicznych inwestycji, konsultacji społecznych czy możliwości odwołań od decyzji administracyjnych) dla strategicznych inwestycji, pisaliśmy w DGP już w poniedziałek. Ze strony pilotującego przepisy Ministerstwa Klimatu i Środowiska słyszeliśmy jednak kontrargumenty. Według resortu kształt zaproponowanej nowelizacji de facto powiela przepisy unijnej dyrektywy o oddziaływaniu na środowisko, które dopuszczają „w wyjątkowych przypadkach” odstąpienie od procedur oraz poprzestanie na poinformowaniu KE i zainteresowanej społeczności o przyczynach takiej decyzji.




