polityka
Plany koalicji: podzielić, naprawić i rozliczyć
Mimo upublicznionej umowy koalicyjnej Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica wciąż nie ujawniają nazwisk przyszłych ministrów
Tajemnica, jaką na razie są owiane nominacje ministerialne, częściowo wynika z taktyki. Koalicjanci nie chcą przedwcześnie odsłaniać kart. – Pewnie nie pokażemy tego wcześniej niż w drugim kroku tworzenia rządu – mówi polityk Lewicy. Jednocześnie to efekt tego, że wciąż trwają ostatnie ustalenia. Z naszych informacji wynika, że Koalicji Obywatelskiej przypadnie 8 z 17 dzisiejszych resortów. Trzecia Droga może przejąć co najmniej pięć, z czego Polskie Stronnictwo Ludowe trzy, a Polska 2050 – dwa. – Mamy już marszałka Sejmu, co odbiera nam część powietrza w rządzie – przyznaje współpracownik Szymona Hołowni. Lewica na ten moment ma obiecane dwa resorty. Proporcje mogą się jeszcze zmienić, bo toczy się spór o dwa urzędy: Ministerstwo Edukacji i Nauki (między Polską 2050 a Lewicą i KO), który może być docelowo podzielony na dwa odrębne resorty. Drugi spór dotyczy Ministerstwa Rozwoju i Technologii, na którym zależy i PSL, i KO.




