Artykuł
transport
Miejskie rowery wciąż na fali
Warszawski system Veturilo w środę startuje w całkiem nowej odsłonie. Będzie to tzw. rower czwartej generacji
Chociaż niektóre samorządy z powodów finansowych rezygnują z publicznych jednośladów, to w polskich miastach takie systemy mają się całkiem nieźle
Rowery publiczne nie wrócą w tym sezonie do Poznania. Miasto wystartowało z krótkoterminowymi wypożyczalniami w 2012 r. jako jedno z pierwszych w Polsce. Teraz zdecydowało, że po wygaśnięciu dotychczasowej umowy nie ogłosi kolejnego przetargu. Władze uznały, że przedsięwzięcie spełniło swoje założenia, bo skłoniło do przesiadki na jednoślady dużą część mieszkańców. W ostatnich latach w ogromnej większości korzystali oni już z własnych rowerów, a te miejskie cieszyły się mniejszą popularnością. 8 mln zł, które każdego roku samorząd poznański przeznaczał na dofinansowanie systemu, teraz wyda na inne cele, m.in. na rozwój sieci dróg rowerowych. Także z powodu ograniczonych środków finansowych i spadającej liczby wypożyczeń z roweru publicznego po sześciu sezonach zrezygnował Kalisz.