polityka prorodzinna
Być jak bratanek
Dodatkowe urlopy, świadczenia dla dziadków, ulgi podatkowe – tak Węgry zachęcają do posiadania dzieci. Na ile skuteczne mogą być podobne rozwiązania w Polsce?

Chociaż kampania wyborcza oficjalnie jeszcze się nie zaczęła, widać już, że partie intensywnie myślą o rozbudowie oferty polityki prorodzinnej. Część z wysuwanych przez nie propozycji ma pomóc w osiągnięciu podobnych rezultatów, co stosowane już na Węgrzech rozwiązania. Wprowadzenie nowych elementów wsparcia rodziny przełożyło się tam na realny wzrost dzietności. W 2011 r. wynosił on 1,23 i z każdym kolejnym rokiem wzrastał (Węgry wychodziły wówczas z głębokiego kryzysu gospodarczego). W odróżnieniu od Polski pandemia COVID-19 na Węgrzech także przełożyła się na wzrost dzietności, który wzrósł do 1,56 w 2020 r. (w Polsce 1,38) i rekordowego poziomu 1,59 w 2021 r. (w Polsce 1,31). Nic dziwnego, że w przedwyborczej kampanii pojawiły się rozwiązania zbliżone do węgierskich.




