Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-05-09

Kiedyś trzeba zacząć sprzątać

Ewa Łętowska: Każde orzeczenie o niekonstytucyjności wymaga rozpracowania, zastanowienia się, przewidzenia i ważenia dalszych skutków

prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku

prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku

Czy nie przeraża pani uchwała Izby Pracy SN w składzie siedmiu sędziów (sygn. akt PZP 6/22), w której sąd stwierdził, że rozpoznanie sprawy w drugiej instancji w składzie jednoosobowym nie zapewnia jej sprawiedliwego rozpatrzenia i stanowi przesłankę nieważności postępowania? Mam tu na myśli nie tyle samą treść, ile fakt, że SN nadał jej rangę zasady prawnej i stwierdził, że taka wykładnia ma obowiązywać od dnia wydania orzeczenia.

W gruncie rzeczy nie. Dlatego, że niezależnie od skutków, które mogą być oczywiście bardzo, bardzo kosztowne, jest to przygotowanie do tego, co nas czeka, czyli czegoś, co zwykło się określać takim dużym hasełkiem „przywracania praworządności”. Otóż skala zepsucia jest tak ogromna i ma tak nieoczekiwane reperkusje, że każda próba naprawiania systemu prawnego będzie powodowała takie skutki. A skutki tej akurat uchwały nie będą aż tak dramatyczne – pod jednym warunkiem… Nie czytałam uzasadnienia…

…bo pisemnego jeszcze nie ma.

Ale mam nadzieję, że autor uzasadnienia dokładnie rozpracuje skutki intertemporalne tej uchwały. Formalnie co prawda wiąże ona tylko składy Sądu Najwyższego, ale po jej wydaniu każda sprawa cywilna, która dojdzie do SN – z obojętnej przyczyny i z obojętnego wniosku – w której w drugiej instancji orzeczenie wydał skład jednoosobowy, nadzieje się na podniesiony z urzędu zarzut niewłaściwej obsady sądu. Niezależnie od tego, że zostało to wykonane uchwałą SN wpisaną do księgi zasad prawnych, to skutek jest taki sam, jakby Sąd Najwyższy orzekł niekonstytucyjność. To nie jest pierwszy raz, kiedy SN robi podobną rzecz, tylko że SN nie ma tego doświadczenia, które miał Trybunał Konstytucyjny. Doświadczenia polegającego na tym, że każde orzeczenie o niekonstytucyjności wymaga rozpracowania, zastanowienia, przewidzenia i ważenia dalszych skutków. A to jest jedna z najtrudniejszych spraw.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00