rozmowa
Czeka nas rząd małych kroków
W rządzie nie ma zgody co do kierunku polityki mieszkaniowej. Nowa koalicja – przynajmniej na początku – będzie więc naśladować rząd PiS – mówi w rozmowie z DGP dr hab. Mikołaj Lewicki
Od wyborów parlamentarnych minęło ponad 2,5 miesiąca. Przez ten czas nie usłyszeliśmy wiele o pomyśle nowego rządu na politykę mieszkaniową. W exposé Donalda Tuska nie poruszono tego tematu ani słowem. Jest się czym martwić?

dr hab. Mikołaj Lewicki adiunkt w Katedrze Socjologii Ekonomicznej i Spraw Publicznych na Wydziale Socjologii UW
dr hab. Mikołaj Lewicki adiunkt w Katedrze Socjologii Ekonomicznej i Spraw Publicznych na Wydziale Socjologii UW
Zważywszy na kształt exposé – niekoniecznie. W przemówieniu Donalda Tuska zabrakło deklaracji programowych dotyczących wielu innych kwestii systemowych. To, co powinno nas interesować, to układ sił w rządzie wokół spraw mieszkaniowych. Mamy partie o bardzo odmiennych perspektywach: od bardzo rynkowej, do takiej, w której sektor publiczny jest w pewnym sensie budowniczym mieszkań. W jednej opcji – mieszkanie pozostaje przede wszystkim towarem, w drugiej – ma być maksymalnie odtowarowione – przynajmniej część zasobu mieszkaniowego ma funkcjonować poza mechanizmami rynkowymi. To może być podłożem do dużych nieporozumień wśród czterech koalicjantów. Dwóm największym koalicjantom zdecydowanie bliższy jest ten pierwszy pomysł. Drugie rozwiązanie to wyborczy postulat środowisk lewicowych. Już teraz widać, że na tej linii może dochodzić do napięć.



