inwestycje
Atomowy wyścig z czasem
Oczekiwanej od miesięcy publikacji programu energetyki jądrowej towarzyszą pytania, czy na drodze do realizacji tych planów nie stanie kalendarz polityczny

W poniedziałek do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt uchwały dotyczącej aktualizacji strategii atomowej i wskazano, że jej przyjęcie zakładane jest w trzecim kwartale bieżącego roku.
Potrzeba opracowania aktualizacji wynika – z jednej strony – „z potrzeby usprawnienia i przyspieszenia działań związanych z wdrażaniem energetyki jądrowej w Polsce”. Z drugiej zaś, z konieczności rewizji przyjętego przed pięcioma laty harmonogramu, który zakładał m.in. start pierwszego bloku elektrowni na Pomorzu w 2033 r. Od jesieni zeszłego roku jako termin rozpoczęcia komercyjnej eksploatacji komunikowany jest rok 2036, przy czym można szacować, że projekt miał już co najmniej dwa lata spóźnienia w momencie zmiany władzy po wyborach w październiku 2023 r. Jak wynika z naszych informacji, w dokumencie, który światło dzienne powinien ujrzeć dziś, podtrzymano dotychczasowy zakres polskich planów w zakresie budowy wielkoskalowych elektrowni jądrowych. Podobnie jak w pochodzącej z 2020 r. wersji programu, uchwalonej przez rząd Mateusza Morawieckiego, przewiduje się dwie elektrownie o łącznej mocy 6–9 GW, oparte na sprawdzonych technologiach dużych reaktorów. Równolegle do realizacji obu projektów zakłada się kontynuację analiz ws. potrzeby kolejnych jednostek.





