Kombinowania jest mniej

Problemy polskiej oświaty są emanacją problemów polskiego społeczeństwa: deficyt zaufania, indywidualizm posunięty tak daleko, że trudno budować wspólnotę

Z Magdaleną Radwan-Röhrenschef rozmawia Jan Wróbel

„Szkoła Czarnka”, „szkoła Nowackiej”. A to po prostu o polską szkołę chodzi.

Słyszę takie określenia. No, skądś się jednak biorą.

Z kuku na muniu.

Jest jednak jedna naprawdę istotna różnica między „szkołą Czarnka” a „szkołą Nowackiej”: zmiana kultury nadzoru. Tak krytykowane „godziny czarnkowe” wydawały mi się dobrym pomysłem, choć niedobrze realizowanym. Podobnie historia i teraźniejszość była trafioną ideą – szkoda, że jej praktykę nasączono indoktrynacją. Niektórych elementów zmian edukacyjnych przeprowadzonych za późnego PiS można bronić. Chociaż przypomina to obronę socjalizmu...