rozmowa
Umowa z Indiami na horyzoncie
Zalewski: Dla wielu europejskich gospodarek uwolnienie handlu z Indiami okaże się kołem zamachowym. Dla Polski niekoniecznie
Po co Brukseli nowe otwarcie w relacjach z Indiami?

Krzysztof Zalewski, analityk ds. Indii i energetyki, prezes Fundacji Instytut Studiów Azjatyckich i Globalnych im. Michała Boyma
Krzysztof Zalewski, analityk ds. Indii i energetyki, prezes Fundacji Instytut Studiów Azjatyckich i Globalnych im. Michała Boyma
Od kilku lat Unia Europejska i Indie pracują nad ramami prawnymi pogłębiającymi relacje w wielu dziedzinach: od bezpieczeństwa przez handel i inwestycje po wielowymiarową konektywność. Zaprezentowana 17 września strategia jest częścią tego procesu, którego elementem była wizyta komisarzy w Nowym Delhi w lutym. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i premier Narendra Modi wyrazili nadzieję, że negocjowaną od 18 lat umowę o wolnym handlu uda się zawrzeć do końca roku. Negocjatorzy poczynili postępy, ale według doniesień medialnych porozumienie domknięto na razie w maksymalnie 60 proc. W tym świetle działania KE odczytuję jako sygnał, że Indie wciąż są dla Brukseli ważne, i wyrażenie woli jak najszybszego sfinalizowania umowy. Cegiełkę do przyspieszenia dołożyły USA i ich polityka celna. KE może powiedzieć Indiom: Wasze nadzieje na pakt handlowy z USA na specjalnych warunkach okazały się płonne. My jesteśmy pewniejszym partnerem i czekamy z otwartymi ramionami.




