opinia
Silna Polska. Zdrowy rozsądek, nie protekcjonizm
Kiedy magazyn „The Economist” wskazał Polskę jako rosnącego lidera w obszarze gospodarczym i geopolitycznym, wielu poczuło dumę. Po dekadach transformacji nasz kraj stał się symbolem sukcesu, który z importera nadziei wyrósł na eksportera ambicji. Ale czy potęga zbudowana na zewnętrznych filarach może być trwała? Czy potrafimy zbudować bogatą Polskę na polskich zasadach?
„Nie ma wolności bez solidarności”, mówił Jan Paweł II. Dziś te słowa nabierają szczególnego znaczenia. Nie ma bowiem silnej gospodarki bez solidarności z własnym rynkiem. Silna Polska zaczyna się od wiary w polski kapitał i polską przedsiębiorczość. Oznacza to świadomą politykę gospodarczą i mocne stawianie akcentów w obszarze local content, czyli większym udziale krajowych firm w publicznych inwestycjach.




