rozmowa

Ustawa Żurka bez szans na podpis

Bogucki: Pałac Prezydencki przygotuje projekt ustawy lub ustaw, mający na celu uporządkowanie sytuacji w sądownictwie. Na pewno jeszcze w tym roku odpowiedni pakiet rozwiązań zostanie wniesiony do laski marszałkowskiej

Zacznijmy nieco ogólnie – czym jest kompromis?

Kompromis jest porozumieniem będącym efektem ucierania się stanowisk, z którego strony nie są w pełni zadowolone, ale jednocześnie jest ono dla wszystkich akceptowalne.

Gdy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek mówi, że projekt tzw. ustawy praworządnościowej jest kompromisem, to pan go dostrzega?

Przede wszystkim dostrzegam, jak narracja ministra Żurka dramatycznie przegrywa w zderzeniu z rzeczywistością, faktami i prawem. Powiem wprost: projekt ministra sprawiedliwości nie jest żadnym kompromisem. To powrót do koncepcji zaprezentowanej przez Adama Bodnara – uwłaczającej prawie 3500 polskich sędziów, pogardliwie nazywanych „neosędziami”. Mamy do czynienia z próbą stygmatyzowania jednej trzeciej polskich sędziów. Segregacja jakiejkolwiek grupy społecznej czy zawodowej na kategorie czy – jak proponują rządzący – kolory, przypomina najgorsze czasy.