czyli jak kierować pracownikami po trudnej restrukturyzacji
Złamanie niepisanego kontraktu
Ostatnie problemy ekonomiczne spowodowały zwolnienia i dotknęły niemal każdą branżę. Jak ocalić wizerunek firmy po nierzadko bolesnej restrukturyzacji, dając jednocześnie wsparcie odchodzącym, a także nie rezygnując z rozwoju tych, którzy w firmie pozostali? Wbrew pozorom, jest to możliwe.
Piotr Kociołek
Autor jest założycielem, partnerem zarządzającym i executive coachem w DBM Polska.
Kontakt:
dbmpolska@dbm.pl
Mówiąc o przejściach firm przez zmiany, z reguły mamy na myśli zmiany trudne, bo godzące w kontrakt psychologiczny - niepisaną, a jednak bardzo ważną umowę zawartą pomiędzy pracownikiem a organizacją. W myśl tej umowy, firma oferuje zatrudnianemu stabilną pracę i związane z tym poczucie bezpieczeństwa, a on w zamian oddaje swoje zaangażowanie i lojalność. Ludziom, którzy po 15 czy nawet 30 latach pracy usłyszeli, że ich stanowisko zostało zlikwidowane, albo że zwolniono ich kolegę z tego samego działu, towarzyszy uczucie chaosu, silnego dyskomfortu, utraty poczucia bezpieczeństwa oraz zawodu, wynikającego ze złamania owego psychologicznego kontraktu. Zaczyna się dla nich nowe i nieznane. Zadaniem menedżerów jest ułatwienie tym osobom pogodzenie się ze zmianą oraz pomoc w rozpoczęciu nowego etapu w życiu zawodowym (zobacz schemat 1).
