Pokaż mi, jak zwalniasz
Brak umiejętności efektywnego zwalniania pracowników niesie ze sobą wiele strat dla każdej ze stron tego procesu. Dla pracodawcy to obniżenie efektywności działania czy wzrost kosztów funkcjonowania, dla pozostałych zatrudnionych spadek morale i utrata zaufania do firmy. Na swoim wizerunku i autorytecie traci menedżer, który nie potrafi przejść profesjonalnie przez ten proces, i przede wszystkim pracownik, który ostatecznie zostaje zwolniony. Ale tym negatywnym skutkom można zapobiec. Trzeba tylko dobrze przygotować się do rozstania z pracownikiem.

Menedżerowie różnych szczebli mają problem ze zwalnianiem. Zatrudnianie wzbudza pozytywne i energetyczne emocje, takie jak radość i entuzjazm: „Rozwijamy się”, „Mamy na pokładzie nowe osoby”. Zwalnianie przeciwnie, skutkuje emocjami, które trudno się przeżywa – smutek, rozczarowanie, złość. „Coś poszło nie tak”, „Musimy ograniczać koszty”, „Nie spełnił oczekiwań”.
Często w takiej sytuacji menedżerowi, który decyduje o zwolnieniu, włączają się ograniczające schematy myślenia i odczuwania, takie jak:
- Obawy o przyszłość: „Nie znajdę nowego pracownika”.
- Troska o własny wizerunek: „Czy ja w ogóle nadaję się do bycia menedżerem?”.
- Niechęć do przeżywania trudnych emocji: „Pewnie będzie płakała”.
- Poczucie niekompetencji: „Nie wiem, jak to zrobić?”.
- Obawa o spadek morale w zespole: „Pomyślą, że zaczynają się zwolnienia, i będą szukać innej pracy”.
- Obniżenie samooceny: „Nie umiałem wydobyć z pracownika jego potencjału”.
- Obawa dotycząca konsekwencji prawnych, ekonomicznych, organizacyjnych: „Nie chciałbym się z nim procesować”.
Wyższa konieczność
