Artykuł
Rynek nieruchomości pozostał atrakcyjny dla inwestorów
Na polskim rynku nadal brakuje mieszkań, w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców jesteśmy pod tym względem poniżej średniej europejskiej. Należy w związku z tym spodziewać się, że popyt wróci ze zdwojoną siłą - mówi Piotr Tarkowski, członek zarządu Allcon.
Czy hamowanie rynku nieruchomości to fakt?
Rynek nieruchomości hamuje, tak jak zresztą cała gospodarka, czego powody są oczywiście ogólnie znane. W przypadku nieruchomości zaczęło się jednak od wydanej przez KNF w kwietniu tego roku rekomendacji, by do liczenia zdolności kredytowej banki przyjmowały oprocentowanie powiększone o 5 pkt proc.
Do tego dochodzi sukcesywny wzrost stóp procentowych. Zdolność kredytowa większości Polaków obniżyła się o połowę, a osoby mające 10-20 proc. wkładu własnego na mieszkanie praktycznie straciły szanse na kredyt. Efekt jest taki, że rynek hipotek skurczył się o 70 proc. Nie zniknął więc zupełnie, bo są klienci, który odłożyli więcej pieniędzy na poczet przyszłego mieszkania, od 30-40 proc. jego wartości. Mowa o osobach, które zmieniają mieszkanie albo kupują je w celach inwestycyjnych. Na tych kupujących banki patrzą łaskawszym okiem i pożyczają im pieniądze. Wbrew pozorom, to dobry czas dla inwestorów.