Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
Data publikacji: 2022-10-26

Podwykonawca nie zawsze jest najsłabszą stroną

Podwykonawca nie może domagać się zapłaty wynagrodzenia od zamawiającego na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, jeśli przysługuje mu roszczenie wobec generalnego wykonawcy - uznał Sąd Okręgowy w Bydgoszczy.

Zarówno ustawodawca, jak i sądy uznają podwykonawcę za najsłabszą stronę w łańcuchy inwestycyjnym. Dlatego zarówno przepisy cywilne, jak i te dotyczące zamówień publicznych przewidują solidarną odpowiedzialność zamawiającego względem podwykonawców. Konieczne jest wówczas jednak spełnienie określonych warunków (przede wszystkich dotyczących akceptacji umowy podwykonawczej). Dlatego też podwykonawcy przy robotach dodatkowych próbują czasem sięgnąć po przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Konstrukcja jest prosta - skoro zamawiający korzysta z prac podwykonawcy, a ten nie dostał za nie wynagrodzenia od generalnego wykonawcy, to może się go domagać bezpośrednio od inwestora.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00