Mycie i umywanie rąk
W ostatnich latach poznaliśmy termin „susza hydrologiczna”, a latem media tradycyjne i społecznościowe rozpisują się o niedoborze wody. Świadomość obywateli wzrosła, a przy okazji poszerzyło się pole do popisu dla moralizatorów.
„Statystyczny Polak zużywa dziennie 92 litry wody. Gdyby zmienił choć kilka codziennych nawyków, mógłby zmniejszyć jej pobór nawet czterokrotnie. Jeśli nie zaczniemy oszczędzać, problem niedostatku wody może nas dotknąć już za kilkadziesiąt lat” – czytam na jednym z portali internetowych. I nie mogę się nie zgodzić, że wodę oszczędzać trzeba. Ani że możemy to robić na co dzień, choćby stosując najprostsze triki. Sam nie zgadzam się na niespuszczanie wody po każdym użyciu toalety i brak higieny osobistej, ale zawsze zakręcam wodę w czasie szczotkowania zębów, a ręce myję zgodnie z metodą: zmocz – zakręć kurek – namydl – trzyj – odkręć kurek – spłucz. Domowe rośliny podlewam wodą z

