Niewidzialne aktywa, realne koszty. O cenie budowania nowych sektorów w Polsce

Budowanie zaawansowanych sektorów w kraju bez tradycji technologicznych podnosi koszty początkowe nawet o 30-50 proc. To cena tzw. niewidzialnej infrastruktury – kompetencji i procesów, których nie da się po prostu kupić. Eksperci i praktycy biznesu podczas debaty „Tworzenie nowego sektora – koszty bycia pierwszym”, zastanawiali się, czy polski rynek jest gotowy finansować aktywa, których „nie widać”, a które decydują o sukcesie lub porażce
Kalkulacja opłacalności w przypadku innowacji jest trudna, zwłaszcza gdy „cegły i maszyny” są tańsze niż wiedza, którą trzeba zdobyć od zera. Czy polski rynek i system wsparcia są gotowe na finansowanie aktywów niematerialnych?
Dr hab. Monika Raulinajtys-Grzybek, prof. SGH: Wycena aktywów niematerialnych stanowi jeden z kluczowych tematów w sprawozdawczości finansowej. Podstawowym pytaniem jest to, kiedy koszty wiedzy stanowią aktywa przedsiębiorstwa (zasoby zdolne do generowania przyszłych przepływów), a kiedy powinny być wykazane jako koszty okresu. W sprawozdawczości rozróżnia się fazę badawczą (research), której kosztów nie wolno aktywować, oraz rozwojową (development), gdzie możliwe jest ujęcie wartości jako aktywa, jeśli spełnione są wymogi standardu. Mechanizmy wyceny są relatywnie konserwatywne – oparte na koszcie historycznym, czy poniesionych nakładach. Oczywiście, zwłaszcza przy przełomowych projektach, wartość wytworzonego know-how rynkowo może być wyceniana znacznie wyżej niż poniesionych nakładów. Jednocześnie dla nowych technologii często brak jest tzw. aktywnego rynku, który umożliwiłby weryfikację poprawności dokonanej wyceny.





